Na tym wyjeździe udało mi się zrobić kilka zdjęć które mnie cieszą .
Jak w piosence "ja to się ciesze byle czym " , ale jak wracaliśmy (ja ostatni , damy przodem) z jeziora Synewyr na drogę wybiegła krowa , a za nią mała dziewczynka która ją pasła .
Albo czekające kłady na pasażerów .
A co do Zlotu , to ogień i dym (-:
Ostatnio edytowane przez daro : 17.08.2017 o 07:25
|