Ku przestrodze.
Po paru dniach gotowania się w40stC w opakowaniu przyszła pokusa na adidaski i koszulki...
ale jakimś cudem ją odpędziliśmy. Za godzinę było tak:
wakacje 2017 197.jpg
Tylko twarde ochraniacze kolana i łydki uratowały nogę wbitą pod barierkę. Noga sina, ale cała! Doceniliśmy też te na łokciach i na plecach.
Długie bojówki wywijałem na ochraniacze dla lepszej wentylacji butów, a kurtki zapinaliśmy tylko na rzepy, bez suwaka.
Taki drobiazg, ale wielu motocyklistów garbi się powodując przywieranie ciuchów do pleców. Wystarczy się wyprostować. Powodzenia