Zdjecia z Kaukazu masz niesamowite!
Dla mnie te góry na zawsze będą magiczne, gdyż był to dla mnie pierwszy kontakt z tzw. wschodem. Byłem na Kaukazie w sumie ze trzy razy. Raz, a było to lat temu osiem, pojechałem do Rosji z misja wdrapania się na szczyt Elbrusa.
No nie będę przytaczal całej historii, bo ciężko to się troszkę opisuje, ale po prostu kijowe były warunki tego dnia, poza tym ja nie wiedziałem nic o wspinaczce, raki to bym sobie pewnie na pośladki przypial ,w dodatku chciałem jednego dnia wejść i zejść bez aklimatyzacji itd., no ale po prostu zwyczajnie pierwszy raz w zyciu otarłem się o smierc. Sam. Na wysokości około 4000m. Prawdopodobnie nikt by mnie przez kilka tygodni nawet nie zauwazyl.
Jak już się uspokoiłem, to usiadłem i po prostu gapiłem się w okoliczne gorki. Szczytu Elbrusa nawet nie zobaczyłem, był powyżej chmur.
Potem stwierdziłem, ze motocykle jednak sa bezpieczniejsze

Niemniej magia tych chwil pozostaje ze mna do końca moich dni.
Ok, oddaje mikrofon.