Jeżeli zaraz za przekaźnikiem rozrusznika idzie przewód do regulatora napięcia i zaraz za regulatorem napięcia idzie on dalej na bezpieczniki, to ze względu na podwyższoną rezystancję starego oryginalnego przewodu (nie wnikam w to co się dzieje z tym przewodem) regulator może "dostawać" nieprawidłową wartość napięcia do "porównania" wartości napięcia na akumulatorze, a od tego chyba zależy wartość napięcia ładowania ? Spadek napięcia może być nieznaczny (na samej rezystancji przewodu) ale znaczący dla wartości napięcia wychodzącego z regulatora. O przepływie (kierunku prądu) tutaj rozważań nie będę pisał. Do takich wniosków doszedłem po opisie kolegi Wójcik'a : "Przy podłączeniu bezpośrednio przewodu od akumulatora do bezpieczników wszystko wraca do normy, ładowanie nawet przy dużym obciążeniu nie przekracza 14,5." Jeżeli się gdzieś pomyliłem to znaczy że wnioski wysnułem z tego opisu

Poprostu na swój sposób staram się pomóc