Cytat:
Napisał Novy
Przejechałem nim 'kilka' kilometrów. Zalety, zalety, zalety...
Jednak mój zakup ostudziło jego zapotrzebowanie na wachę. I nie mówię o odkręcaniu.
I trochę dziwnie jeździło mi się kardanem, bardzo czuły na manetkę, taki jakby nerwowy.
|
Dodam jeszcze, że siedząc na Crosstourer'ze jesteś tak jakoś wysoko jakbyś siedział w ciężarówce. Takie było moje odczucie. Do tego wyłączają się same kierunkowskazy...

Fajna zabawka. A raczej muł do ciężkich zadań i dalekich tras, który raczej się nie męczy.
I jeśli zapotrzebowanie na wachę Cię nie boli to ustaw się na jazdę próbną i nawet się nie zastanawiaj - bierz!
Aha! Ja jeździłem automatem i nad takim też się zastanawiałem.