Dzieki
A ostatnio zrobiło się chłodniej o problem z zimnym startem powraca.
Często występuje jak przejade niedługi odcinek, a potem moto stoi cała noc na zimnie, generalnie gdy nie ma szansy się dobrze rozgrzać, a trzeba go zgasić i odpalić.
Może też tak macie, objawia się tak, że po zagadaniu gaśnie.
Rozwiązanie jest proste i pewnie wynika z zawilgocenia jakiegoś styku.
Odpalam i trzymam starter przynajmniej 4-5 sekund jak silnik pracuje. W 100% przypadków pomaga
Przy okazji zagladnalem do przedniej zebatki, niezły syf, chyba byłem pierwszy, kolejny minus dla ASO.
A tylna zębata ma się tak po 21000, przednia wygląda podobnie