Dzień 6. - 01.10.2016
Jesteśmy w Lukove. Urocza wioska na albańskiej riwierze. Poranna kawa, fajka i obmyślanie planu na dalszą podróż.

Jest 1 października, więc już całkiem po sezonie. Dziś dzień lenia - zostajemy w Lukove na cały dzień.
Jemy śniadanie w knajpce koło miejsca naszego noclegu.
Po śniadanku udajemy się na plażę.
Plaża pusta, woda ciepła. Jedyni goście to Niemcy kamperem.
Dominik z Igim jadą po browar
Obiadek w tawernie przy plaży:
Wieczorem przed zachodem słońca robimy jeszcze jeden wypad na plażę.
Żyć, nie umierać
Dystans dzienny 5 km