a dla tych co się bali jak ja, to NIGDY NIE ZWLEKAJCIE Z WYJAZDEM !!!!! Ja już nigdy nie opuszczę takich imprez !!!! Zabawa była nie do opisania.... I to prawda, mimo moich niewielkich umiejętności, nikt mnie nie zostawił na pożarcie wilków, zawsze ktoś patrzył w lusterko i pilnował by cała grupa jechała w kupie. Było powoli ale systematycznie do celu. Pozdro dla Joli, Grześka, Janka, Marcina i Pawła.
|