Nie ma szans. Tzn. są ale to równie dobrze możesz trafić na szpiczasty kamień i uderzysz w niego tak mocno że przebije Ci płytę i zrobi dziurę w silniku.
Samo mocowanie podnożka działa jak dzwignia, na której opiera się cała masa motocykla, tutaj masz podparcie w dodatkowych dwóch miejscach, które odbierają część siły z podnóżka, dodatkowo sama płyta będzie sprawiać że jest szansa ślizgnięcia się po powierzchni, a nie wbicia się w nią jak hakiem.
Podsumowując nie ma opcji na gwarancje, że się nie urwie. Kolega wyjebał się tak niefartownie na lc8, że wyrwało mu stalowe mocowanie podnożka które jest przyspawane do ramy.
__________________
Z początku porwał mię śmiech pusty, a potem litość i trwoga.
Ostatnio edytowane przez madafakinges : 05.12.2017 o 14:06
|