Cytat:
Napisał Adagiio
Tunezje znam dobrze, Grand Erg objechany po jednej i drugiej stronie granicy. Pamiętam czasy kiedy można było bazować w El Borma w bazie eni i jechać do Borj El Khadra i przez Ghadamis na południe Algierii, niestety pozostały tylko wspomnienia i kilka fotek z tamtego okresu. Przez zjebów z is skończyło się podróżowanie po Saharze . Dziś żeby pojechać do Dżanat przez Tassili N’ajjer potrzebna jest eskorta wojskowa, która jest z Tobą 24 godzin na dobę i nie ma opcji jak kiedyś na skuśke po piochu, tylko główną drogą. Dobra, nie zaśmiecam już tematu, tak mnie na wspomnienia naszło  .
Zdrowia.
|
Zazdroszczę wspomnień z dawnych czasów.
No tak, z obstawą po piachu się nie jeździ. Ale jak się już dotrze do Djanet to przewodnik przejmuje stery i w samym Tadrart Rouge możesz sobie jechać gdzie chcesz.
P.s. Jak ktoś lubi pustynię a jeszcze nie czytał "Salt and Gold" Lyndona Poskitta- to polecam. Czasy się zmieniły i obecnie taki projekt byłby niemożliwy:
http://advrider.com/index.php?thread...africa.464723/