Tak się składa że kontaktowałem się z tym Niemcem i do tej ceny dochodzi jakiś podatek + LNK 295.- oraz ciężko ze sprzedażą bez Vat jeśli jest się firmą nie motocyklową, chociaż deklarował jego zwrot po rejestracji tutaj w Polsce. Jak to wszystko się podliczy razem z transportem a przy granicy to on nie jest, to już nie wychodzi dużo taniej. A że czerwony, tragedii nie ma, szczególnie na żywo

a zostaje prawie 10000 w kieszeni. Chciałem kupić z polskiego salonu ale niżej niż 56000 się nie udało, gdzie twierdzili że przy tej cenie to już nie mają zarobku. Jak brałem to miał jeszcze 1 sztukę. Idą jak świeże bułki.