Troche przypomina mi to moja wizyte na Islandii.Bedac tam 3 krotnie latem postanowilem zobaczyc ja zima.No i przy pomocy "kolegi"

,ktory uzyczyl mi auto pojechalem tam na swieta i sylwestra,razem 2 tyg.Zima wszystko zmienia.Z reguly wszystko jest pozamykane,pusto,raczej ciemno(A Islandia ledwo styka sie z kolem podbiegunowym).Ludzi nigdzie nie zobaczysz i wszystko jest bialo-czarne.W Interior nie wjedziesz bo wszystko skute polmetrowym lodem i przysypane sniegiem.Mialem problem z noclegami,bo wszystko pozamykane.Da sie,da.Ciekawe przezycie,ciekawe.Ale dwa lata pozniej bedac tam kolejny raz stwierdzilem,ze sa miejsca krore oplaca sie zobaczyc tylko latem.Zimowe wizyty wole skladac w poludniowych kierunkach.