Miło to było nam Was gościć.
Nie powiem - trochę zamieszania na ulicy było i potem mnie się sąsiedzi wypytywali co to za akcja jakaś!
Łezka to się kręciła jak musiałem zawrócić z powrotem do domu i myśleć o tym, że Wy w tak zajebistą podróż jedziecie, na którą i ja miałem... no i w ogóle.
Jak będziecie wracać to będzie na was czekała flaszka czerwonego wina. Albo i dwie.
A właśnie - w końcu zapomniałem się Ramba zapytać wracają też przez BG czy jakąś inną drogą. Coś mi się kojarzy, że przez Rumunię.
|