Dosłownie tylko chwilę rozmawiałem z pracownikiem gazety, bo zaciekawiło go, dlaczego robię zdjęcia szprych i przedniego zawieszenia, gdy najważniejszy w tym wszystkim był silnik

Wprost nie odpowiedział, ale gdyby nie było się czym chwalić to takiego pokazu by nie było. Podobnie przetestowali swego czasu Hondę NC750X i gdy po 50.000 oddali silnik do eksperta w celu oceny zużycia silnika to stwierdził, że silnik został dobrze dotarty.