Bylem na szkoleniu w akademii enduro i uważam się kwota jest dosyć spora. Druga sprawa, że miałem wypadek na szkoleniu tzn złamanie nadgarstka a nie mieli podstawowej apteczki. Niby poprzednio była a teraz hymmm.... Dla mnie przy organizowaniu takiego szkolenia to podstawa.
Druga rzecz, wynajmowałem motocykl i trakcie mojego błędu gmol wlazł w silnik. Moim zdaniem gmole był ileś razy prostowany i już nie trzymał tak jak trzeba. Gdybym nie złamał nadgarstka to i tak nie miał bym czym jeździć. Uważam że organizując za takie pieniądze szkolenie jeden motocykl powinien byc na zapasie. To jest moje zdanie.
Ogólnie szkolenie technicznie polecam, sporo się nauczyłem.
Teraz zapisałem się do motopomocni do Wrocka. Na maila i na GG odpowiadali z dnia na dzień. Jadę swoim.
|