Nie wiem o co chodzi z tym nawiązywaniem kontaktów, a raczej z jakimiś problemami. Na pierwszą Białą jechałem sam i nikogo tam nie znałem, dostałem apartament z Walentym, którego też wcześniej nie znałem. Jedynie obawiałem się Wojtka z baniaczkiem na piersi... wiecie legendy krążą

. Ale później już było tylko lepiej

Odczytać z indentyfikatora czyjś nick, to też nie problem, tak samo jak i mój brali w łapę i czytali. A że z facjaty nie poznam, a chcę porozmawiać, to pytam, czy kto nie widział danego delikwenta
Co do samej Białej, to niczego mi nie brakuje, bo warunki są jak na zlot bardzo dobre. Jedynie obawiam się tego, że coraz więcej domków jest wysprzedawanych i jest coraz mniej miejsca.
Żałuję że twierdza kłodzka przestała istnieć, nie byłem...
A dla marudzących na warunki w Białej, krótki film
edit: nie Wincentym, a Walentym