Też byłem ale niespecjalnie złapała mnie za serce, za to byłem zaskoczony pozytywną reakcją żony, jako okupującej tylną część fotela

Zaskoczyły mnie natomiast negatywnie rozwiązania techniczne, takie niezbyt pasujące do filozofii kaizen, no chyba że zapatrzono się tylko w jeden aspekt, redukcja kosztów.