Ja wykupywalem na granicy uzbeckiej.

Jakies marne grosze kosztowala. A pozniej na kazdym poscie na ktorym nas kontrolowali w Uzbekiztanie, to pierwsze o co wolali to o strachowkę. Nawet na granicy z Kirgizją.
Wysłane z mojego WAS-LX1 przy użyciu Tapatalka