Cytat:
Napisał Dżeferson
NUROFEN mnie bardziej ciekawi dlaczego szosowka?
Ja np. zmieniam pod petekstem, ze nie będę mogl daleko haha 
|
Cóż... odpowiedz jest złożona. Szykowałem Afrykę pod wyprawę życia. Niestety lata mijały i zawsze coś....
Któregoś dnia na dzień chłopaka chciałem spełnić marzenie z dzieciństwa...Moto GP...R1 i takie tam ...
A że w moim miasteczku jest wypożyczalnia moja kochana żoną spełniła me marzenie.
Pozyczylem R1 i cały dzień spędziłem w siodle. O dziwo nic nie bolało....
Było fajnie choć się bałem....
Za kilka dni odpaliłem Afrykę i....i nic . Myślę sobie to zły dzień....
Następna jazda przekonała mnie że czas na zmiany.
A że R1 to mały gabarytowo sprzęt, i zawsze gdzieś z tyłu głowy że fajnie byłoby z żoną...
przeglądałem w poszukiwaniu co byłoby pod gościa 184 wzrostu.
Padło na XX choć nigdy na nim nie jeździłem.
20 km ode mnie ktoś sprzedawał....pojechalismy więc we dwoje zobaczyć XX a na żywo. Celowo bez kasku żeby nie kusiło. Usiadłem ...było ok.
Więc FB i ogłoszenie że szukam XX a lub ZZR1400 .
Pojawił się piękny pod Poznaniem....
Afrykę sprzedałem 10 grudnia a 11 go o 5.40 byłem w pociągu. Mój kolega znał właściciela i wspominał że oglądanie to strata czasu bo właściciel mega dba o sprzęt. Lepiej wysłać kasę i odebrać sprzęt na poczcie ��
Ja z tych niedowiarków....pojechałem z ciuchami w torbie IKEA.
Motocykl piękny...
Kasa ...umowa i na koń.
Pierwszy raz na XXie i od razu 280 km. Bajka...Okno pogodowe bo 10 temp -4 C , 11 plus 8 , a 12 go znów koło 0 C
Fascynacja tym że ma 320 na szafie? Nie...za stary jestem na głupoty ale to z jaką łatwością się rozpędza na 6 tym biegu z prędkości 80 km/h powoduje niesamowitą radość z jazdy.
Pewnie kiedyś znowu przyjdzie czas na zmiany..ale minie kilka ładnych lat.
Co do mojej kochanej Afryki... pojechała do Gdyni...trafiła w ręce jeszcze większego miłośnika i pasjonata niż ja.
Poszła za tyle co w ogłoszeniu w wersji FULL.
Gość nawet garaż jej kupił.
Płakał ze szczęścia jak pakowaliśmy ją do busa.
Do dziś mamy kontakt telefoniczny ,a znalezioną tulejkę od obudowy mam dowieźć a nie wysyłać....
Dobra bo zaczynam się kleić...
PS czytam Wasze relacje i wciąż gdzieś taki niedosyt że XX nie dojedzie tam gdzie Afryką byłoby bez najmniejszego problemu...
Czas pokaże...na razie radość z jazdy jest niesamowita...
Gdyby było mnie stać na dwa motocykle nigdy bym Afryki od Franca nie sprzedał. No ale niech nowy właściciel cieszy się nią tak długo jak ja.