Problem rozwiązany, przynajmniej cześciowo.
Mianowicie aku miało raptem 11,2V.
Jak gasiłem moto w garażu kill switchem bez przerzucania wcześniej na N i parkowałem to pewnie było na 1 biegu. Teraz po podładowaniu aku do 12,6V i włączeniu zapłonu kill switchem było takie charakterystczne pykniecie i skrzynia zrzuciła na N. Przy słabym aku tego dzwięku nie było wcale, tak jakby coś odcinało ten mechanizm poniżej jakiegoś założonego napięcia.
Jednym słowem jeśli wyłączamy moto kill switchem to DCT zostaje teoretycznie na biegu, chociaż koło się obraca i dopiero przy ponownym włączeniu zapłonu kill switchem coś elektrycznego zrzuca na N ale jeśli w międzyczasie spadnie napięcie w aku to efekt jest taki, że pozostaje na teoretycznym biegu, bo nie ma poweru na zrzucenie do N.
Nie mniej teraz muszę rozkminić co w około tydzien rozładowało mi aku.
Mam podłączony rozdzielacz napięcia i do niego gniazdo zapalniczki po kluczyku więc odpada. Na stałe, bez kluczyka wpięta do rozdzielacza jest przetwornica 12v na 5v USB pod siedzeniem ale nic nie było podłączone i pytanie czy przetwornica sama z siebie pobiera jakiś prąd, żeby rozładować aku w około tydzień? (aku mogło być słabe bo po zimie za dużo nie jezdziłem a moto stało wcześniej długo - nie mniej odpalał normalnie).
Pozdro
Maciek
Ostatnio edytowane przez Maciek525 : 22.04.2018 o 00:37
|