Burza w szklance wody

. Ale do rzeczy...
Od pewnego czasu pojawił się u mnie nowy dźwięk z silnika, z okolicy przedniej głowicy. Cykanie takie. Coś jakby za duży luz zaworowy, lecz to odrzuciłem jako pierwsze bo zanim dźwięk cykania usłyszałem "zrobiłem" zawory i nie wymagały one regulacji, więc zostały nietknięte. A skoro od 25km są nietknięte, to by się nagle rozregulowały...? Więc padło na rozrząd

. Filmik ze stukającą RD04 tylko spotęgował moje obawy. Silnik cykał u mnie dokładnie tam, gdzie na filmiku stuka. Ta okolica, dźwięk w tym samym rytmie zgrany z obrotami silnika i odkręceniem gazu. Analiza prosta - u mnie niedługo też będzie tak napierdalać, kwestia czasu...
Coś mnie tknęło, żeby sprawdzić uszczelkę kolektora przy głowicy zanim rozbiorę pół motocykla i zmierzę ten napinacz czy się wysunął ponad 6mm



. Podkręcałem obie śruby o prawie dwa obroty i cisza jak makiem zasiał. Jedynie szmer kosza sprzęgłowego

.
Kilka stówek do przodu jestem

.
PS: Babel - na szosufkach jeżdżę teraz. Trochę chude czasy się zrobiły, oszczędzam kości na wakacje. Poza tym czasu też nie mam. I stary jestem kości mnie bolą. I deszcz pada. No pod górkę, pod górkę...