Cytat:
Napisał zombi
Pogratulować fantazji. Fajnie, że się odezwałeś i foty zamieściłeś mimo nieporozumień z początku kwietnia. Może kilka wrażeń, jakiś opis? I czekamy na inne wyprawy.
|
Ja poprostu przylecialem do Maroka samolotem jak Lord Koks (tutaj wielki szacunek dla przyjeżdżających tam na kołach z Polski). Spędziłem tam 4 tygodnie, byłem w Casablance, Rabat, Fez, Merzuga,Quarzazat, Marakesz, Essauira, podróżując pociągiem, autobusem oraz wynajętym samochodem. Jeżdziłem też przez 3 dni przez Atlas wynajętym skuterem, chociaż te 3 dni mogły trwać cały miesiąc. Tak pięknej okolicy jeszcze w życiu nie widziałem, wyobrażcie sobie, jedziecie cały dzień i spotykacie po drodze tylko osły, a jak staniecie w wiosce, przybiegnie 100 dzieci, które was otoczą i chcą was obejrzeć czy dotknąć. Ja tam wrócę na 100 % własnym sprzętem. Poza Atlasem można tam obejżeć bazary w Fez czy Marakesz oraz pustynię, ale to wszystko tylko po jednym dniu. Dłużej staje się nudne.