No to "wsio w pariadkie" jak mawiają Madziary. Ja z nowym afrykaninem Ryśkiem, lece przez Barwinek-Presov-Kosice /tam spotykamy się z Erwinem SK vel "gruszkówka"/-Miskolc-Budapeszt-Balaton. Jest jeszcze temat namiotowy tzn. może być tak, że trzeba będzie mnie i kolege w przedsionku przenocować jak swojego "tenta" nie znajde no i prośba co by nas dwóch tzn. mnie i Ryśka z Krosna dopisać do tej całej bandy z Lechistanu - niestety w naszym przypadku tylko do piątku.
Ps.
Chcących spędzić noc w moim towarzystkie czyli tych wszystkich "którzy pragną przygarnąć kropka" do przedsionka, spieszę poinformować, iż z uwagi na awarię starej pralki zakupiłem nową więc oprany jestem i smierdzieć nie powinienem /Rysiek ponoć też zmienia na wyjazd bielizne/
|