Emek, wiem o tym

.
Adaml: rozumiem, że praca do 14. i jeszcze piątek. Ale po co do Medyki i z niej do Kijowa? Jedziesz w dalszą podróż i na początek takie kółko?
Kijów również nie jest najszczęśliwszy do przelotu, bo wiecznie zapchany. Warto ominąć to miasto od południa i, miast jechać do Kurska przez Głuchów i Kateryniwkę,skoczyć przez Charków, Hoptiwkę i Stary Oskoł (RUS).