No!
Chyba po dłuuugiej passie wreszcie się coś popsuło

Najpierw motocykl słabo odpalał, krztusił się przy odpalaniu, potem w czasie jazdy zniknęły mi grzane manetki, następnie wyświetlił się E11 (zapewne Error 11), ikonka ABS zaczęła wściekle migać, i ABS przestał reagować (tylko przód, na tyle działa). Ostateczny symptom to światła razem z ringami LED które pulsują równo z silnikiem... Rano jak próbowałem odpalić motocykl to w ogóle zgasł cały wyświetlacz.
Jutro wizyta u mechanika,
Moje pomysły:
Najbardziej prawdopodobne - Upaliłem regulator napięcia
Średnio prawdopodobne - Upaliłem alternator
Mało prawdopodobne - zsunęła się klema
Jak sądzicie?