2 lata temu wracając z ostatniego koncertu wyskoczył do mnie i dziołchy, kiedy wracaliśmy do wioski motocyklowej, a ta była przez mały zagajnik, jakiś fagas z "palalizatorem" w latarce, takim straszakiem. Dostał w ryj gdy Owsiak dziękował ze sceny i nawoływał abysmy kochali się wszyscy... status, nie status, ale na tyle luda kilku potrafi się znaleźć szukających wrażeń innych niż konwencja festiwalu nawołuje :/
__________________
 Łąki łan
|