Witam,
jak zapewne każdy praktyk wie, nie da się w jednych rękawicach przejeździć całego roku. Oczywiście nie ze względu na ich trwałość

Ino po co komu jeździć w rękawicach, które chronią od deszczu, skoro nie pada i przez najbliższych pare dni się nie zapowiada? Czy nie lepiej zainwestować kilkanaście/kilkadziesiąt złoty w takie trzypalczaste przeciwdeszczowe rękawico-pokrowce (nie pamiętam jakiej firmy, kupione w motoriście), które zakłada się na właściwe rękawice? Ochrona 100% i zajmują naprawdę niewiele miejsca, by wozić na wszelki wypadek.
Poza tym polecam przyjżeć się bliżej ofercie firmy mechanix
http://www.mechanixwear.pl/oferta.html#1 - robią rękawice dla mechaników, głównie motoryzacyjnych

Myślę, że na motonga też dadzą radę. Zapewniam, że jakość wykonania jest mocno zadowalająca - sprawdzone organoleptycznie

Co do mojego objeżdżanego zestawu: na cipłe dni używam sun raidery modeki + ew. pokrowce przeciwdeszczowe, a jak temperaturka spada poniżej 5°C zakładam icemany również modeki. Zadowolenie 99%, bo nigdy przeca nie jest tak dobrze, żeby nie mogło być lepiej