A. Na gwarancji rób w serwisie dla stempla i świętego spokoju. Po serwisie sprawdź sam najważniejsze punkty. To niestety nie zadziała dla tematów jak luzy zaworowe bo to kupa roboty by sprawdzić.
B. Po gwarancji albo i w trakcie rób u sprawdzonego mechanika - ale Ci są jak dinozaury, albo wymarli albo stoi kolejka bo się żywy ostał...
C. Rób sam - może do Ciebie też się kolejka ustawi.
😉
Generalnie z moto nowymi jest taki problem, że serwisowanie wymaga wiedzy, narzędzi i doświadczenia i stad mamy ciągle problemy - czy to honda, bmw czy harley - za dużo zależy od człowieka.
W nowszych samochodach producenci stopniowo eliminują słabe ogniwo, serwisanta - hydrauliczna regulacja luzu zaworów, przeglądy co 30kkm, zostaje olej, filtr powietrza i klocki plug&play. Po 3 latach i 100kkm to już stare auto, a mechanika prawie nie widziało.
Po 100kkm moja NAT będzie w połowie wymieniona ;-).
No ale nikt nie obiecywał, że hobby czy pasja są tanie. Podobno szydełkowanie jest tańsze...
|