To że u nas mniej się jeździ wcale nie znaczy że gdzieś indziej przebiegi rzędu 120/130 tys. w dwa/trzy lata to sajnes fikszen.
W honda italia stoi kilkanaście motorków z wyrwaną połową silnika i czeka na decyzję. Ale japończyki specjalnie się nie kwapią. Wysyłają tylko co raz to lepszych inżynierów żeby ocenili kto winny, słaby materiał czy zjeb kierowca co po krzaczoarch napierał. Moim zdaniem to nie napawa optymizmem że na 150 szt. z automatem, w sześciu dupła skrzynia, mniej lub bardziej spektakularnie a to tylko u jednego koncesjonera a w takiej Romie jest ich trzech. Statystycznie to chyba nie jest źle, tylko że tych sześciu fanów marki już nigdy nie kupi hondy.
Wiecie jak wyglądała statystyka awarii w okresie gwarancyjnym RD03 ? 0.12% awarii na 1000 sprzedanych egzemplarzy

.
Zdrowia.