swoją drogą, menu mogłoby jednak być troszkę bardziej urozmaicone.
Moja wątroba ciężko zniosła kiełbasę, kiełbasę, żurek z kiełbasą (załapałem się na 1 slownie jedną kanapkę z zestawu śniadaniowego), bigos, bogracz, kiełbasa, kaszankę, kiełbasa....zurek bez kiełbasy i bez chleba
tzw zestaw śniadaniowy - kto go widział? tzn. ja widziałem w sobotę rano w ilości hmmm śladowej, a na niedzielne śniadanie to nawet chleba do żurku zabrakło.
Ja rozumiem, że nie dla żarcia ludzie przyjadą, ale można by trochę podnieść tą jakość chyba nie wielkim kosztem. Nie widziałem powodu by robić raban o kaszanke w sobotę wieczorem, ale nie ukrywam brakowało trochę kanapek na śniadanie.
Ba, przy stolikach tez słyszałem żarty, że urozmaicenie jest, bo można wybrać musztarda czy ketchup