Cytat:
Napisał Jaskola
Gmol od Henrego przy paciaku prawie bez prędkości dogiął mi się do plastiku, zostało może z cm miejsca. Przy ostatniej figurze - rolka przez przednie koło czyli można powiedzieć dachowanie  cały przód dogiął mi się do gmola OM, który wygląda na nieruszony. Myślę, że zestaw który mam założony jest w stanie ochronić przed większością przygód - środek OM, dół TT (silnik) i Barkbustersy. Gmole TT przytarte, ochroniły dekiel silnika. Płytę mam standardową.
|
Odnośnie Gmoli TT muszę cię zmartwić co do ich właściwości chroniących dekiel. 2 tygodnie temu na nawrocie w Teth zaliczyłem glebę - prędkość 5km/h i jak się okazało później zamiast chronić to uszkodziły dekiel po lewej stronie. zauważyłem na parkingu że dekiel się poci i faktycznie gmol odcisnął się na deklu i spowodował mikropęknięcie. Całe szczęście miałem ze sobą cudowną żywicę którą kleję rury transportowe pod ciśnieniem i podkleiłem tą ryskę.
Gmole TT są miękkie konstrukcyjnie.
W zeszłym roku górne też doszły do czachy i je przerobiłem ale po tegorocznej przygodzie wypieprzę to "cudo". Złożę jeszcze reklamację w TT tak dla formalności, bo za darmo ich nie rozdawali.
Wyrzuć je zanim doświadczysz tego co ja.