Za oknem dokładnie 0 stopni, czarno jak w dupie i niewielki wiaterek - doskonała pogoda

, za cirka 20 minut lecę na Rumunię. Wyjazd na kołach więc mam nieco dylematów odzieżowych ale damy radę /minetki mam grzane więc choć w łapy nie zmarznę. Powrót niedziela/poniedziałek - gdyby ktoś był w tamtych rejonach to do miłego po trasie /pedalski duży i mały Gs + dwie Terefere/. Byle do południa - potem ma być cieplej