Eeee, moze pieprze glupoty, ale pamietam czasy

dostepow na 4800 abo i czasem na 9600 bps

Przy takich "predkosciach" wszystkie wspolczesne protokoly wymiekaja. Podowczas uzywalo sie kodowania UUE, ktore zamienialo bardzo sprytnie pliki binarne na tekstowe bardziej "odporne" na bledy przesylania. Zdaje sie, ze jeszcze sa dostepne narzadzia do kodowania i rozkodowywania UUE (np. TotalCommander Ghislera). Takie pokodowane pliki mozesz, podzieliwszy na sensowne kawalki, wysylac potem jak zwykle emaile! Po odebraniu trzeba wrzucic wszystkie kawalki do jednego katalogu, a program rozkodowujacy powinien skleic to razem.
Nieco to upierdliwe, ale dziala.