Milicjany również dziękują wszystkim za udaną zabawę. Ten rajd był wyjątkowy...basen, kibel z papierem, ciepła zupa na kaca. Jak plotka pójdzie w świat to niemcy na swoich gs-ach zaczną przybywać watachami...
Trzeba również wspomnieć malowniczą trasę, również z wątkiem religijnym(pewnie na rocznicę). Woda z cudownego źródła Grabarki uleczyła nie jednego strudzonego bitwą wieczoru poprzedniego ułana...
Jak zwykle zacnie, impreza w najlepszym wydaniu

Do zobaczenia w akalicznych rowach i na następnej edycji tej pachnącej gnojem imprezy