Givi jest na "zatrzaski" i taki jakiś trójkątny klucz. Z wyjątkiem poprzeczki montowanej pod błotnikiem, ale może ja można do jazdy zostawić.
Po dwóch latach się do tych stelaży przekonałem. Ze dwa paciaki miałem w pełni okufrowany i nic się nie stało (raz musiałem na kolanie poprawić gemetrię

), raz nawet z żoną na jakimś kamienistym podjeździe

.