Woziłem gaz pieprzowy w tankbagu po Bałkanach ale to raczej wzmocnienie psychiki niż realny środek ochrony w takich (w sensie nagłych) wypadkach. W namiocie bądź wtedy, gdy jest na wierzchu (pod ręką), ok, MOŻE, ale tak?
Na granicy chyba BiH i na UA/RO mi celnik zaglądał do tankbaga i widział gaz, powiedział tylko - "to medikament" i mrugnął okiem a jak za pierwszym razem próbowałem zaprzeczyć to mi przerwał i powiedział dobitniej - "to MEDIKAMENT!"

na granicy UA też nie robili problemów (ale tam to ch...j wie, czy to humor pogranicznika czy prawo).
Według mnie najrozsądniej właśnie się zaszczepić i wozić apteczkę - mnie właśnie psy najbardziej przerażają, bardziej niż wilki, bo te drugie do człowieka (i ognia) nie podejdą...