A dlaczego w obu wariantach chcesz przez Litwę, Łotwę i Moskwę jechać? Nie byłoby bliżej i szybciej przez Kijów, Woroneż, Wołgograd i Astrachań? Trasę Astrachań --> Wrocław przejechałem w 4 dni (najdłuższy dzienny dystans to 1150km). Odcinek rosyjski na tej trasie jest całkiem dobry i kilometry łatwo się "robi".
A wracając do tematu: jeśli chcesz w 21 dni zaliczyć Kazachstan, Kirgizje i Tadżykistan to będzie to właśnie "zaliczenie".
Jeśli jesteś optymistą to możesz odwiedzić południowo-wschodni Kazachstan i Kirgizję. Wtedy, jeśli nić się nie wykrzaczy po drodze, odwiedzisz wszystkie ciekawe miejsca. Całą resztę trasy będziesz musiał potraktować tranzytowo.
W 2016 stałem przed takim samym dylematem. Mimo znacznego ograniczenia planu i tak nie dojechaliśmy do Kirgizji. W sumie "zmarnowałem" 6 dni z 23. Gdyby nie to, to plan by się udał.
PS
Pilcz dobrze ile masz dni. Czy 21 oznacza, że bierzesz 3 tygodnie urlopu? Jeśli tak, to wraz z weekendami granicznymi daje to 23 dni. Jeśli wyjedziesz w piątek po pracy to już masz 23,5 dnia. I tak oto wydłużyłem Ci czas o 10%.
