Szkoda, ze nie moglem zostac dluzej (musialem do Wa-wy jechac autem

)... Mam nadzieje, ze przynajmniej "sardinkowa noc" v Zohore sie spodobala

. Babcza od sasiadow jeszcze dotad opowiada iles tam tych moturow bylo
Niestety nie doczekalem sie grupy poludnie (Krakow, Bieszczady)
Spotykamy sie wiec mam nadzieje w Kletnie.
Cement