..czyli pseudo "dookoła" swiata
A było to tak. Mam znajomego motocyklistę z Colorado, który obecnie buszuje motocyklem po krainie kangurow. Odwiedzil mnie tez kiedyś w Cieszynie.
I wlasnie do mnie napisał, niech wpadam do Colorado.
No i.........
Mysle.
Jak to się logistycznie ogarnia?
Jak trudne i finansowo angazujaca jest kilkumiesieczna podróż typu:
-przejechać cala Rosje na wschod (ewentualnie dolaczyc jeszcze Japonie

), potem transport samaljotem (mnie i motocykla - czy to realne?) do US (a już najlepiej na Alaska, potem Kanada, potem Stany), potem spakować manatki i nazad w jewrapu......
Z czym to się je i jak to się ogarnia?
Bo o ile w Rosji kilka razy byłem, to wszelkie transporty lotnicze itp. to dla mnie calkowita nowość, a tez w ogole nie wiem, jak jest z wiza oraz wrimiennym wwozem do US....
Ktos cos?