Dlatego nie jeździ się do przypadkowych.
Kiedyś taki jeden co to się chwalił że ma pojęcie koleżance wymieniał w trampku napęd i naciągnął jej łańcuch jak strunę.
Nie ruszając regulacji podjechaliśmy powoli do niego i spytałem czy ma pojęcie co zrobił i czym się to mogło skończyć?
Oczywiście nie docierało do niego za bardzo o co mi chodzi i dlaczego mu zwracam uwagę.
Z wielką niechęcią wyregulował w/g moich zaleceń po czym dopowiedziałem że tą lekcje dostaje gratis by komuś krzywdy nie zrobił swoim partactwem.
Powiedział że wszystkim tak robi żeby się szybciej ułożył

Skomentowałem jego sposób myślenia na temat mechaniki na co się obruszył i odszedł chyba nadal myśląc że jest przecież najlepszy i nikt nie będzie go pouczał.
Takich i podobnych jest teraz większość.