Jeżeli to jest miłość to kup AT.
AT na zdjęciach, filmach w historiach mi się zawsze podobała.
Ale gdy pierwszy raz wsiadłem na AT, w jakimś komisie - nto była już miłość - pojechałem oglądać trampki, mieli dwa białe z 1988 roku... obok stała AT ... sponiewierana trochę czwórka w oryginalnym biało-czerwono-czarnym malowaniu... pozwolili się przysiąść... odpalić nie pozwolili - bo papiery i kluczyki zostały w afryce północnej i miały dojechać za miesiąc:

)).
Od tej chwili już tylko jeden motor wchodził w grę... niedługo później kupiłem pierwszą czwórkę nie jeżdżąc ani metra wcześniej na afryce.
I nie wyobrażam sobie, że AT w garażu nie ma.