Ja uważam po doświadczeniach własnych, że najlepiej mieć długie łychy. Wożę takie po 40 cm (przytroczone do stelaża czy gmola nie przeszkadzają i są zawsze na moto. Te krótkie kurduple (jeszcze z kluczem na końcu najlepiej

) to może się nadają do ściągania TKC czy innej miękkiej gumy ale C02 czy E09 wymagają już większej siły i krótkimi łyżkami to bezsensowna strata czasu i energii. 2 długie łychy a nie zabawki co się muszą zmieścić w narzędziówce to w mojej ocenie podstawa.