Grzechu, tam nie ma co nagrywać, odkręcasz kilka nakrętek, wyciągasz kilka śrub i zrobione. Łatwa operacja (no chyba, że trzeba użyć impulsatora

). Więcej zabawy jest z czyszczeniem łożysk i ich smarowaniem (wciskasz palec w gumie w ciasne, śliskie dziury...

). Poza tym łapy w smarze + telefon to złe połączenie.

Roboty jest na jakieś 3h spokojnego ogarniania (czyściłem też cały napęd i łożyska w tylnym kole).
Filmik był jako przykład, że z ośką bywa słabo...
PS. w drogich rowerach górskich (np. enduro za 15-20kpln) obowiązuje pojęcie serwis zerowy...czyli np. rozebranie amorów i ich posmarowanie/zalanie olejem, bo fabryki oszczędzają na wszystkim i im 'szkoda' wlać po 10ml oleju na lagę lub nałożyć trochę smaru na uszczelniacze...takie czasy...
__________________
Afra - jedyna, wierna kochanka!!!!

Pożegnane bez żalu: 990S, 690R, DR650SE, XF650