6 lat temu Zrx-em w deszczu poległem na Kazbegi. Woda płynęła strumieniami. Rozwaliłem misę, klamkę i kierunek. Dzisiaj podobno jest asfalt do samego kościółka.
Jak byliśmy to goście z PL n gejsach i dzikach wynajmowali terenówkę do Omalo bo stwierdzili, że to nie na ich sprzęty.

Droga wojenna też już podobno asfaltowa.
Polecam drogę z Achalcyche do Batumi.