Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29.06.2019, 12:01   #35
chemik
 
chemik's Avatar


Zarejestrowany: Nov 2010
Miasto: Wrocław
Posty: 1,419
Motocykl: Husqvarna 701 Enduro
chemik jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 4 tygodni 15 godz 23 min 25 s
Domyślnie

Alternatywna wersja wydarzeń:

Cytat:
Napisał jagna Zobacz post
A na dobranoc słyszymy słowa Chemika:
„Jutro start szósta rano, będzie chłodniej”.
Czas spowalnia, galaktyki się zatrzymują, a powietrze gęstnieje. W ciągu nanosekundy zrozumiałem, że jutro obudzę się z widłami w dupie. Próbuję ratować sytuację nieśmiało podpytując czy to nie za wcześnie? Gdyby wzrok mógł zabijać to nie pisałbym tej relacji, a świat nie dowiedziałby się prawdy.
Ustalamy, że jednak wyjeżdżamy o 8:00. Z mocnym akcentem na wyjeżdżamy, a nie wstajemy.
O 8:00 zdecydowana większość grupy jest gotowa. Tylko Maryśka i Janusz w powijakach.

1 (1).jpg

1 (3).jpg

O 8:23 pada pierwsze "Nudno!!!"
Wyjeżdżamy po wpół do dziewiątej. Niemalże od razu zatrzymujemy się pod sklepem na "śniadanie podróżnika", czyli żółty ser popijany jogurtem siedząc na krawężniku. Do Maryśki przyplątuje się mały pies o wielkich jajach. Tak, niektórzy faceci wpadli w kompleksy.

1 (5).jpg

Kilka minut później jesteśmy pod twierdzą. Jest późny poranek, a temperatura już zabija. Snujemy się z parkingu do twierdzy. Jedni wolniej, inni szybciej. Wszyscy zdychamy. Jakieś czołgi, jakieś monumentalne pomniki, jakiś stragan z radzieckimi mundurami, jakaś zmiana warty Pionierów.

1 (6).jpg

1 (7).jpg

1 (8).jpg

1 (9).jpg

1 (10).jpg

1 (11).jpg

1 (12).jpg

1 (13).jpg

1 (14).jpg

Wszystko to fajne, ale my chcemy w końcu w off'a!!!

Stay tuned.
Załączone Grafiki
Typ pliku: jpg 1 (4).jpg (1.04 MB, 37 wyświetleń)

Ostatnio edytowane przez chemik : 29.06.2019 o 12:42
chemik jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem