Ja tam się nie znam ale trzech kumpli ma takie cudo. Kilosów nawalone, problemów zero. Żadnej usterki a do zaworów nawet nie zaglądali bo co 42000 jest kontrola. Co do delikatności to chyba tylko tak wygląda bo nic się z tym przy glebach nie dzieje. Nie jest to dzikie jak KTM czy typowy endurak ale 31 kucy robi dużo lepiej niż te dwadzieścia kilka w CRF250L. Do tego zawias na poziomie a nie kondoniasty ponton.
|