potrektt , bez urazy i nic osobistego, crf250l to wierny osiołek i rzeczywiście da sie nim wjechać wszedzie , ale zawiesznie jest po porstu kiepskie, a na podjazdach brakuje mocy.
Lepsza gleba na lewo i urywasz chłodnicę , gleba na prawo i urywasz ECU i inne bajery.
Przelotowa 90-100km ale 120 to chyba z górki jedzie, nie wiem jaki ma prześwit ale siedzi się jak na jamniku

sprzęt dobry dla poczatkującego lub emeryta , za to tani i bezawaryjny.
Daj go na 5dni w gory i porywasz prawie wszystko, to jest soft enduro.
stara xr400r jest o wiele dzielniejsza terenowo i ma więcej jadu.
za takie pieniądze nic lepszego nowego się nie kupi