Skrzynia już leży na stole i czeka na powrót z urlopu Pana swego. Niemniej z wagą to mam jak Franek: pierdole to podnosić. Wywracamy się rzadko ale tak czy owak. Ostatnio glebnslem przy prędkości nic na piasku i tak byłem wydojony ze załadowany NCek to było wyzwanie ponad moje siły. A glebi się kiedy jest zmęczenie - z reguły.
Ta DRa jak facet pisze ze do rejestracji to po co kombinujesz... nie sprowadziłby tylu sztuk po to aby pogonić bez kwitu...
CRF i tak się przejadę po powrocie i jeśli jazda bezpłatna będzie cokolwiek obiecująca to pojadę nią na weekend żeby mieć pełen obraz.
__________________
'Przestań naprawiać kiedy zaczynasz psuć' - Ojciec matjasa
|