Aaa byłem niedawno w Rajskim. Wujostwo się wczasowało tam w domu pielgrzyma czy czymś podobnym. Pięknie tam a jako, że wuj obsesyjny wędkarz to i załapałem się na pysznego hmm...leszcza

Zazdroszczę ojcowizny.
Ps. Kiedyś też w Rajskim albo tuż przed utknęliśmy na mieliźnie