Jeszcze raz, krótko o namiocie - obiekcie westchnień, ale i szydery niektórych
Udając się razem na wieczorną wieczerzę i biesiadowanie, gdyż zapasów przywiozen bez liku

zapomniałem z roztargnienia i pośpiechu zasunąć boczną połę.
Wracając posmutniałem nieco,

gdy zobaczyłem, że w środku wszystko jest mokre.
Czarek zlitował się nade mną i zaproponował miejsce u siebie w namiocie.
Rano, żeby zapakować super-norko-namiot-holenderskich-komandosów musiałem pozbyć się wody z zewnątrz, ale i z wewnątrz!!
Tym samym stwierdziłem, że był to naprawdę dobry i udany zakup, gdyż kupiłem dwa w jednym - i namiot i bukłak!
IMG_20190621_073016.jpg
IMG_20190621_073028.jpg
A tak przy okazji - tak było
IMG-20190627-WA0006.jpg